Grudzień to prawdziwe żniwa dla sklepów, zarówno tych stacjonarnych, jak i internetowych. Nie bez powodu sprzedawcy na początku miesiąca zachęcają do zakupów jeszcze przed szczytem zakupowym. Każdy bowiem, kto pracował w takim sklepie wie, że na tydzień przed świętami rozpętuje się prawdziwa burza zakupowa. Organizując chociażby 2 grudnia „dzień darmowej dostawy” starają się odciążyć okres przedświąteczny. Jednak warto zwrócić uwagę na fakt, że przez ten ogromny popyt na zakupy, sprzedawcy pozwalają sobie na niezbyt uczciwe triki sprzedażowe.
Fałszywe promocje
Jednym z najczęstszych sposobów na zarobienie dodatkowych pieniędzy na kupujących jest organizowanie pseudo-promocji. Na miesiąc przed świętami sklep znacząco podwyższa ceny produktów, aby po kilku nawet dniach częściowo zniwelować zwiększenie ceny przez promocję. Dla ułatwienia podam przykład: produkt w październiku kosztuje 100 zł, ale producent na początku grudnia zwiększa jego cenę do 140 zł, następnie po tygodni ogłasza promocję i zmniejsza cenę do 120 zł. Można to oczywiście szybko wyłapać, ponieważ chociażby ceny w internecie danego produktu będą znacząco niższe.
Fałszywe sklepy
Problem ten dotyczy jedynie sklepów internetowych i pojawia się dosłownie co roku. Na miesiąc przed świętami pojawia się nowy sklep oferujący markowe produkty w bardzo atrakcyjnych cenach. Kilka osób nawet faktycznie otrzymuje produkty, ale tylko na początku, bowiem kiedy zbliża się czas największej sprzedaży, sklep nagle przestaje wysyłać przesyłek, a przyjmuje pieniądze. Kiedy uzbiera się wystarczająca kwota, właściciel zwija interes i wyjeżdża z kraju ze znaczna sumą ukradzionych pieniędzy. Każdy kupujący powinien więc być czujny, jeśli cena jest podejrzanie niska. W nie najgorszym przypadku można kupić podróbkę, a w najgorszym stracić pieniądze.